~~~
Dziś kolejne zdjęcia z jarmarku- tym razem przekrojówka z pchlego targu.
Już po zakończeniu Jarmarku, więc trochę w ramach przypomnienia...
Oczywiście można tam było dostać niemal wszystko i oczywiście w cenach zapierających dech w piersi...
~~~
Mnóstwo mebli- antyków i stylizowanych na antyki:
Ramy, obrazy i obrazki, lustra, kwietniki, instrumenty muzyczne, drewniane szafeczki na przyprawy i produkty z porcelanowymi szufladkami:
... i inne tego typu szafeczki:
Coś dla dzieci... a może jednak dla dorosłych wspominających dzieciństwo? Mosiężna patynowana kuchnia węglowa z wyposażeniem:
Dla kolekcjonerów- rozmaite porcelanowe naparstki:
Oprócz rękodzieła i pchlego targu na jarmarku oczywiście kwitł "handel współczesny", czyli to co na co dzień można znaleźć w zwykłych sklepach.
W cenach oczywiście niecodziennych...
Chociaż czasem można wyszukać coś po okazyjnej cenie, więc warto "pobuszować" ;)
~~~
Jakiś czas temu chwaliłam się, że wygrałam candy u Janki z De toute mon ame.
Po powrocie z wakacji odebrałam czekającą na mnie na poczcie przesyłkę od Janki:)
I teraz prezentuję moje nowe przyprawniki :)
Zdjęcie nienajwyraźniejsze, ale jest szaro i ciemno, a mój aparat domowy odmawia posłuszeństwa i dobrze, że w ogóle jakiekolwiek fotki jeszcze robi...
~~~
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
Kerlaja
10 komentarze:
dziięki tobie wiem co działo się na jarmarku
A stre maszyny widziałas?
Widziałam- głównie Singery na stalowych nogach, same maszyny też, ale mniej.
Cudeńka pokazujesz! Uwielbiam takie miejsca :)
Dziękuję :) Jarmark Dominikański to mimo wszystko świetna sprawa dla lubiących rękodzieło i buszowanie po "starociach" ;)
Ależ tam duzo pięknych rzeczy!
Pozdrawiam
Oj dużo :)
Pozdrawiam
Może się w przyszłym roku wybiorę, bo nigdy nie byłam. Ta kuchenka - cudo po prostu! Kasy też chociaż akurat z kasą to nie wiem co bym miała zrobić;) A papryczki kwitną na razie, jedna tylko nieśmiało zaczęła wyrastać. Ale jestem dobrej myśli. Najwyżej jak już będzie za zimno to je przeniosę do domu. W zeszłym roku miałam jedną i dopiero wczesną zimą zrobiły się czerwone. Chyba klimat kiepski;)
Pozdrawiam.
Byłam rok temu - uwielbiam starocie, zwłaszcza te za grosze ;) tam stać mnie było jedynie na mosiężne klamki, które na szczęscie nie były "oblegane" ;)
Mam nadzieję, ze mydełko juz doszło?
Pozdrawiam :)
Imoen- tam dużo rzeczy jest w sumie tylko do podziwiania :)
A papryczki na zimę do domu- chyba z pomidorkami to samo będę musiała zrobić... :) Tak jakoś późno nam te warzywka "owocują" :)
Dag-eSz- niestety na Jarmarku takie ceny to standard...
A mydełko doszło- wczoraj jak wróciłam to na mnie czekało :) Zapach obłędny! Czad! Dziękuję :)
Ja również uwielbiam takie jarmarki - szczególnie starocie..no i oczywiście rękodzieło. Najbardziej ujęły mnie stosy waliz i ta miniaturowa kuchnia!!!! Teraz jeszcze bardziej żałuje, że tam nie pojechałam...Zatapiam się w odmętach depresji..Ale najpierw zapiszę się na candy:) Pozdrawiam serdecznie;)
Prześlij komentarz