czwartek, 23 września 2010

Poduszkowo :)


~~~

Witam!

Dłuuuugo nic nie pokazywałam, ostatnio na niewiele rzeczy mam czas, obowiązków mnóstwo, nie mam nawet kiedy usiąść do "rękodzieła"...

Kilka dni temu udało mi się jednak uszyć poszewki na poduchy (na raty, ale jednak :))
Powstało pięć poszewek z lnu w naturalnym kolorze, materiał o splocie płóciennym, z "dotkaną" kratką.
Poduchy wyszły całkiem wdzięcznie, "salonowa sofa" zyskała na urodzie i wreszcie wygląda po ludzku... :)

Maszyna stawiała opór, ostatnio oprócz pętelkowania i rwania nitki ma tendencję do łamania igieł (nawet na trybie ręcznym), więc szycie do nudnych bynajmniej nie należało...

Ale ja się nie dałam ;)



Oto poszewki.
Do zdjęć pozują trzy egzemplarze ;)



Sposób szycia podobny jak u Imoen, wdzięczne kokardki do wiązania z tyłu :)
Na swoje potrzeby jednak trochę jej wykrój zmodyfikowałam- poszewki są z jednego kawałka, a nie jak u Niej osobno przód i osobno dwie części tyłu.



Zdjęcia niestety średniej jakości- niemal na każdym inny kolor...
Cóż...
Dobrze, że w ogóle są, bo aparaty mnie chyba ostatnio nie lubią...
Każdy odmawia posłuszeństwa...



~~~

A tymczasem pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)
I życzę dużo słońca :)
Znów jest ciepło i słonecznie i oby jak najdłużej!

Kerlaja

6 komentarze:

Bajka decoupage pisze...

bardzo ładne i ciekawe podusie , u mnie na kanapie też by się prezentowały przednio....
pozdrawiam, Bajka

Imoen pisze...

Super poduchy! Ta kratka jest rewelacyjna!

Pozdrawiam serdecznie.

aagaa pisze...

Bardzo ciekawe! Super materiał!
Pozdrawiam

Kerlaja pisze...

Dzięki wielkie Dziewczynki:)
Ja bardzo lubię takie zgrzebne tkaniny, o grubym splocie:)
Pozdrawiam serdecznie

Konstancja pisze...

poduchy w pełni rekompensuja trudną twórczośc ... każda sofa byłaby dumna :) pozdrawiam a z tym brakiem czasu to świat powinien ogłosic pandemię:)

Kerlaja pisze...

Dziękuję :)
Jesienna pandemia czasowa... coś w tym jest... :)

Prześlij komentarz