sobota, 30 stycznia 2010

Morze, nasze morze!....


Inne spojrzenie na pejzaże zimowe...

Tak wygląda morze podczas lekkiej śnieżycy ;) A właściwie tuż przed...


Tu widok w kierunku Sopotu...   


A tu w kierunku Gdyni...  

A tutaj, niemal poklatkowo, fale rozbijające się o kry brzegowe (brzeg jest lekko zamarznięty).  Niestety nie udało się wycyrklować pomiędzy płatkami śniegu... Ale dzięki temu widać jak padało;) 







Można jednak dostrzec w oddali amatorów spacerów nadmorskich- niektórym to nawet śnieżyca niestraszna ;)   







Mały spacerek po lesie...  







I po Parku Nadmorskim...








Idealnie ołowiany kolor nieba wprowadza w klimat niemal jak z Królowej Śniegu... I to nie ten, który zauroczył Kaja...

Ale ja takie morze też lubię- ma swój mroczny urok... Las także... Trochę jak z Braci Grimm...


A pieśń z tytułu posta była naszym hymnem szkolnym w podstawówce...

piątek, 22 stycznia 2010

Krajki jeszcze raz


Kolejna porcja fotek krajek bardkowych w wersji "technicznej", a nie artystycznej, czyli skanowanie, aby wzór był maksymalnie czytelny. Wzory regularne, identyczne po obu stronach krajek










A tu fotki krajek w użyciu. Nie zdążyłam zrobić fotek wcześniej, więc zamieszczam "na modelu". Na zdjęciu detal męskiego stroju średniowiecznego czyli krajka jako ozdobne obszycie:

Szara krajka z czerwonym wzorem


Krajka w odcieniach brązu


Pozdrawiam


niedziela, 17 stycznia 2010

Mam i ja ;)

 

Ostatnio podpatrywałam na blogach niektórych dziewczyn chusteczniki. Podpatrywałam, podpatrywałam i w końcu stwierdziłam, że a co- ja też mogę;) Takie kolorowe pizdryki, kobiece bardzo, ładne i funkcjonalne, a przy okazji niebagatelne...  Więc... wyciągnęłam maszynę, licząc na to, że może uda mi się coś na niej uszyć... Bez kłopotów się nie obyło- sprzęt jest stary i jakiś taki szwankujący- na tej maszynie szyły moja Babcia i Mama, zanim dorobiły się ciut lepszych. Teraz ja szlifuję na niej swe umiejętności. Czasem jest trudno, gdy odmawia posłuszeństwa, ale... ja jestem twarda, ze mną nie wygra;)

Tak czy siak, współpraca tym razem jakoś się udała i powstała mała fabryka chusteczników ;)

Główną inspiracją, a raczej instruktażem, był dla mnie blog Gazynii, gdyż u niej znalazłam kursik szycia chusteczników. Na razie powstało ich sześć, obfotografowałam je i się chwalę ;) 


Wszystkie razem, a teraz każdy z osobna ;)

Czekoladka w groszki

Oranż z haftem

Dwa niebieskie chusteczniki z materiału imitującego jeans

Kolejne groszki ;)

Chustecznik dla pana- piaskowy sztruks. Jeden Pan już go używa;)

wtorek, 12 stycznia 2010

Krajki cd


Dziś kolejna porcja zdjęć moich krajek- te także są wykonane na bardku- charakterystyczne w tej metodzie jest to, że krajki mają obie strony takie same- obie są "prawe".  Zdjęcia może nie są artystyczne, ale widać w nich wyraźnie wzór, co było najbardziej istotne podczas fotografowania (a dokładnie skanowania;))







 Dostałam wczoraj przesyłkę z wygranym candy od Basi z KosimkArt- bardzo Ci dziękuję. Kolczyki są śliczne.

Niestety nie wkleję zdjęcia, bo mój aparat odmówił posłuszeństwa- staruszek się zbuntował. Mam nadzieję, że niebawem mu się odwidzi i zacznie współpracę na nowo.

A ja, zaintrygowana metodą wire- wrapping, w jakiej działa KosimkArt, jeszcze przed otrzymaniem od niej przesyłki, pobuszowałam trochę w sieci i uzbrojona w nową wiedzę spróbowałam swoich sił i zrobiłam dwie pary  prostych kolczyków. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć... Więc muszą poczekać na lepszy humor aparatu. A ja na razie muszę bazować na zdjęciach wykonanych wcześniej...